I wanna be yours

Słabe było LE i na dodatek nie załapałam się na skórzane portki. ._. W sumie większość ciuchów kupiłam ze względu na to, że szybko schodziły. Miałam wydać 300-400 sd, ale oczywiście tym razem dowalili ceny nie do końca adekwatne do wyglądu, więc wydałam więcej. Nie żałuję, bo się z tym liczyłam, aczkolwiek szkoda, bo mogłam potem buszować w bazarze. No, trudno. Teraz byle do października, bo będę miała doładowanie i jakoś wygrzebię się z bankructwa. c; Jak tam Wasze LE? Zadowoleni z zakupów? Pochwalcie się!

Chciałam aby było luźno, ale z pazurem. Bluzkę LE po prostu uwielbiam, choć początkowo nie podobały mi się złote emblematy z logo. Teraz uważam, że fajnie dopełniają całość. Zastanawiałam się, czy zostawić krótki, czy długi rękaw i zadecydowałam pod wpływem realnego zimna (w moich blokach jeszcze nie grzeją :c). Było pusto z lewej strony, więc dodałam kurtałę do trzymania. Pewnie nie będzie się Wam podobać tak jak mi, ale po prostu lubię tego typu stylizacje.
Jak widzicie moja lalka ma brwi ombre i chyba na razie jej takie zostaną. Wygląda trochę ciekawiej.

- bluzka LE - sukienka Decades - rękawy Fallen Angel - falbanka Pretty n' Love - buty Nelly.com - torba Windows On The World - pasek Wild Candy - kurtka Fallen Angel & Bonjur Bizou - czapka Original Future

Pierwszy raz zrobiłam od razu stylizację z nowym LE, jestem zaskoczona. 

Cudowna piosenka. Oderwać się nie można. I uwielbiam nową płytę Arctic Monkeys.